niedziela, 27 lutego 2011

Dzień 10


Małe , a cieszy.Czyli mini liczydło i ukulele.

Dzień 9

Amerykańskie banany

Aby zrobić coś nieziemsko pysznego z banana potrzebne są :

2 banany
bułka tarta
mleczna czekolada
2 łyżki mleka
olej słonecznikowy

Pokrojone na ćwiartki banany obtoczyć w bułce tartej i piec w głębokim tłuszczu do czasu , aż za brązowieją. Do bananów najlepiej podawać sos czekoladowy zrobiony z mlecznej czekolady z dodatkiem mleka , rozpuszczonej w czekoladzie.

Dzień 8

Bez zdjęcia ale mało kaloryczna pita do kebabu.

Składnika:
1 filiżanka mąki
1/8 szklanki wody
1 łyżeczka masła

Wymieszać składniki i zagnieść ciasto. Gładką masę zostawić pod ściereczką na ok. 20 min. Ciasto uformować na kształt placka i piec na rozgrzanej patelni aż ukażą się charakterystyczne dla pity bąbelki.

Smacznego!

środa, 23 lutego 2011

Dzień 7


Moje drewniane spinacze
z nutą upragnionej wiosny.

Dzień 6


To odbitki zrobionego przeze mnie
linorytu, przedstawiają drzewo.

Dzień 5


Oto moje kolorowe etui na telefon.
Na pomysł wpadłam sama, z braku etui pasującego
do mojego telefonu.
Etui to kolorowa sówka zrobiona z filcu.

środa, 9 lutego 2011

Dzień 4


Dzisiaj tak na szybko , żeby tylko zrobić ponieważ czas mnie gonił.

wtorek, 8 lutego 2011

Dzień 3


... dzisiaj bransoletka. Inspiracja- żadna , pomysł- moja głowa. Kulki zrobiłam z filcu i to cały sekret.

poniedziałek, 7 lutego 2011

Dzień 2



... i mały woreczek na różności typu lekarstwa, kosmetyki. Pomysł wzięłam z bloga www.metkabytraczka.blogspot.com , ale przekształciłam te cuda na coś równie ładnego ale dużo prostszego. A jeżeli chodzi o projekt 100 dni to już dzisiaj bałam się że nie zdążę , ponieważ miałam dużo nauki ale jakoś mi się udało.

P.S.
Przepraszam za słabą jakość zdjęć ale robiłam je wieczorem.

niedziela, 6 lutego 2011

Dzień 1

Dzisiaj zaczęłam od czegoś prostego , czyli od mini walentynkowej torebki na cukierki. Pomysł wzięłam ze strony internetowej www.marthastewart.com . Jest to coś co wygląda bardzo efektownie na walentynkowym stole , a robi się ją w 5 min. .

sobota, 5 lutego 2011

Od jutra zaczynam nowe przedsięwzięcie polegające na codziennym (przez 100 dni) robieniu jakiejś rzeczy z internetu i wstawianiu jej zdjęcia na bloga. Czy to mi się uda? Czy wytrwam do końca? Zobaczcie sami wchodząc codziennie na mojego bloga.

P.S.
Mile widziane komentarze:-)